poniedziałek, 27 lipca 2015

Heejka ❤ Znowu nie pisałam jakiś czas za co was przepraszam.
Miałam dodać nasze zdjęcia z ostatniej sesji, ale nie za bardzo się udały więc ich wam nie pokaże.
Dzisiaj przyjeżdża do mnie Sylwia na 4 dni, co mnie mega cieszy. ❤
Możliwe, że przez te kilka dni nie będziemy sie odzywać, ale jak będziemy miały czas i chęci to dodamy jakiegoś posta, ale nic nie obiecujemy.
To do napisania! :* / Inga.

środa, 15 lipca 2015

This is us

Hej ;) Dziś post o filmie, który niedawno obejrzałam. Jest to ,,This is us,, czyli opowieść o bardzo znanym zespole, One Direction. Od razu mówię, że nie jestem jakąś wielką fanką 1D, po prostu zwyczajnie ich lubię. Pewnie większość z was widziała ten film dawno, ale ja z nudów postanowiłam włączyć go kilka dni temu. Myślałam, że będzie on nudny i nawet nie obejrzę go do końca, ale naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. W dużej części pokazane są tam po prostu ich koncerty i kiedy je oglądałam miałam gęsią skórkę, a to u mnie zdarza się bardzo rzadko ;o Do tego jeszcze prawie się popłakałam kiedy wypowiadali się ich rodzice. Takie życie sławnej osoby musi być ciężkie... Widuje się z rodziną raz na rok, nie ma czasu na odpoczynek, ciągle tylko trasy koncertowe i to, że trudno znaleźć osobę, która go pokocha tak naprawdę, nie dla pieniędzy. Dołączam tu właśnie wypowiedź Liama o tym: ,,Martwię się czy uda mi się spotkać szczerą osobę, która będzie tylko dla mnie. Chcę być lubiany za to, jaki jestem. Trudno jest nie zastanawiać się, czy ta osoba lubiłaby mnie gdybym nie miał tego wszystkiego.,, W 100 % się z tym zgadzam.
Podsumowując, dzięki temu filmowi nabrałam chyba więcej szacunku do tego zespołu i nawet teraz częściej będę ich słuchać. W skali od 1 do 10, ,,This is us,, oceniam na 8 :)
A Wy? Oglądaliście/chcecie obejrzeć ten film? W komentarzach możecie podzielić się z nami wrażeniami po nim :)
Papa :* /Livi.

sobota, 4 lipca 2015

Powracam ♥

Jejku... Tak strasznie stęskniłam się za blogiem. Nawet nie macie pojęcia jakie wspaniałe uczucie jest znowu tutaj coś napisać. Nie będę się tłumaczyć czemu nic nie pisałam, bo tak szczerze to sama nie wiem dlaczego tak się stało. Ale już jestem i mam nadzieje, że szybko was nie opuszczę. :)
Co u mnie? Hmmm... W sumie jest okej. Wakacje mijają mi troszkę nudno, ale już niedługo to się zmieni. Jak na razie nic szczególnego nie robię. Wiem tylko, że jutro jadę nad jezioro, co mnie bardzo cieszy. Za dwa tygodnie w niedzielę jadę do babci, a tam spotkam się z moją kuzynką, którą ostatnio widziałam w tamte wakacje. Nie mogę się doczekać kiedy już ją zobaczę, będę mogła ją przytulić i porozmawiać. Będę tam przez około 4-5 dni, więc nie wiem czy dodam jakiegoś posta, ale jak będę miała w miarę dobry internet to na pewno! A 26 lub 27 lipca przyjeżdża do mnie na kilka dni Sylwia. Może w końcu uda nam się dodać jakieś wspólne zdjęcia, bo wydaje mi się, że od początku blogowania było ich tylko zaledwie z 3, co jest dziwną, a zarazem śmieszną sprawą, bo bloga prowadzimy razem hahahaha. :D A nie! Przypomniało mi się, że ostatnio Sylwia u mnie była i poszłyśmy na małą sesję, jednak nie wiemy czy jakiekolwiek nasze zdjęcie jest w miarę normalne, żeby je tutaj wstawić, ale jeśli tak to jutro może uda mi się do was odezwać i wam je pokazać. Właśnie... Muszę przypomnieć przyjaciółce, żeby mi je wysłała, bo to ona była naszym fotografem, bo tylko ona miała aparat. Do napisania! <3 / Inga.

czwartek, 2 lipca 2015

Ulubieńcy miesiąca - czerwiec :)

Hejka! ♥
Przyszedł czas na ulubieńców. Będzie ich nawet sporo, także zapraszam do czytania :)

KOSMETYKI:

Isana, krem do ciała: Owoc Granatu i Figa
Ten krem ma pojemność 500 ml. Zawarte są w nim też pantenol i masło shea. Jest do skóry bardzo suchej i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się jej. Jak widać na poniższym zdjęciu kupiony w Rossmannie za około 10 zł. Moim zdaniem opłaca się, ma bardzo ładny zapach i w dodatku fajnie nawilża skórę :)





















Wazelina poziomkowa
Jak sama nazwa wskazuje jest to balsam do ust. Pachnie bardzo, bardzo ładnie. Nie daje żadnego koloru, jest przezroczysty. Kupiłam go w Biedronce za 6 zł. Ma jedną małą wadę: po nałożeniu usta stają się nawilżone na krótko, więc zawsze trzeba go mieć przy sobie :)





















JEDZENIE:

Popcorn maślany
Nie dodam tu żadnego zdjęcia, bo każdy chyba wie jak wygląda :D Po prostu w tym miesiącu robiłam go tak często, że postanowiłam o nim wspomnieć. Mogłabym jeść go godzinami :)

RZECZ:

Szczotka Tangle Teezer
Można ją nazwać najlepszą rzeczą dla włosów. Chyba każdy ma problemy z rozczesywaniem. Co może w tym pomóc? Właśnie ta szczotka. Naprawdę warto w nią zainwestować. Kiedyś nienawidziłam rozczesywać swoich włosów, bo po prostu zajmowało mi to wiele czasu i w dodatku czasami bolało. Od kiedy mam tą szczotkę ta czynność jest o wiele przyjemniejsza. Wiem, że o tej rzeczy mówiono już dawno, ale jeśli jej nie macie, musicie się zastanowić nad jej kupnem. Nie będę dodawać zdjęcia, ponieważ jest to niepotrzebne.

PIOSENKI:

Wielu osobom może się ona nie spodobać, ponieważ czasami pojawiają się przekleństwa, ale tekst ma ten swój przekaz. Ogólnie to tylko pare ich piosenek mi się podoba, a w nich właśnie ta.





























FILM: 

Brzydka prawda
Bardzo fajna komedia opowiadająca o mężczyźnie uczącym kobietę, jak poderwać faceta. Więcej nie chcę tu nic mówić :)

I to by było na tyle.
Do kolejnego postu, cześć! /Livi.